W dniach 18-20 marca 2022 roku, w Kutnie Woźniakowie, Rekolekcje Wielkopostne przeżywali Salezjanie Współpracownicy Prowincji Warszawskiej. Rekolekcje głosił ks. Jan Chabierski SDB z Czerwińska nad Wisłą.
Tematem przewodnim rozważań była wiązanka Ks. Generała na 2022 rok:
„Czyńcie wszystko z miłości, nic na siłę”
św. Franciszek Salezy
W rekolekcjach udział wzięli: ks. Henryk Bonkowski SDB, s. Teresa Nowak CMW, przedstawiciele Centrów Lokalnych z Czerwińska, Kielc, Kutna-Woźniakowa, Łodzi, Poznania, Różanegostoku, Suwałk, Warszawy i Żyrardowa.
Rekolekcje rozpoczęliśmy nabożeństwem Drogi Krzyżowej w intencji pokoju na świecie.
Punktem kulminacyjnym każdego dnia była Eucharystia. Dzień rozpoczynaliśmy i kończyliśmy wspólną modlitwą. Był też czas na spowiedź i modlitwę indywidualną w kaplicy Domu Rekolekcyjnego. Nie zabrakło oczywiście słówka na dobranoc.
Dziękujemy miejscowej Wspólnocie SSW za serdeczne przyjęcie, a ks. Andrzejowi Turbaczowi, Delegatowi Lokalnemu SSW, za posługę w konfesjonale.
W czasie niedzielnej Eucharystii do Stowarzyszenia Salezjanów Współpracowników wstąpiła Grażyna Gabriel z Centrum Lokalnego w Poznaniu.
W jednym ze swoich snów Ksiądz Bosko widział, jak unoszą się do Nieba dwa wielkie kielichy, którymi jego synowie mieli zrosić salezjańską misję na Dalekim Wschodzie: jeden był wypełniony potem, a drugi – krwią. Po kilkudziesięciu latach z Chin ks. Alojzy Versiglia napisał do innego salezjanina, który podarował mu kielich: “Niech Pan zechce sprawić, bym oddał naszemu Pobożnemu Towarzystwu kielich, który mi został podarowany. Niech się wypełni, jeśli nie moją krwią, to przynajmniej moim potem!”.
Alojzy Versiglia urodził się 5 czerwca 1873 roku w Oliva Gessi (Pavia). Gdy miał 12 lat przybył do oratorium na Valdocco, gdzie poznał Księdza Bosko. Po święceniach kapłańskich (1895), po tym jak był dyrektorem i magistrem nowicjatu w Genzano di Roma, w 1906 r. kierował pierwszą salezjańską wyprawą misyjną do Chin. W 1918 r. salezjanie otrzymali od wikariusza apostolskiego Cantona misję w Shiu Chow. Ks. Alojzy Versiglia został tam mianowany wikariuszem apostolskiem, a 9 stycznia 1921 r. – biskupem. Był prawdziwym pasterzem, całkowicie oddanym swojej trzodzie. Zapewnił wikariatowi solidną konstrukcję, zakładając seminarium domy formacyjne, sam projektując ośrodki i domy opieki dla osób w podeszłym wieku i potrzebujących. Bardzo troszczył się o formację katechetów.
Natomiast Kalikst Caravario urodził się 8 czerwca 1903 r. w Cuorgné (Turyn), był wychowankiem oratorium na Valdocco. Jeszcze będąc klerykiem wyjechał w 1924 roku do Chin jako misjonarz. Został wysłany do Makau, a potem przez dwa lata przebywał na wyspie Timor, budując wszystkich swoją dobrocią i gorliwością apostolską. 18 maja 1929 r. bp Versiglia wyświęcił go na kapłana.
25 lutego 1930 r. obaj misjonarze jechali łodzią, aby odbyć zaplanowaną wizytę duszpasterską, kiedy banda bolszewickich piratów napadła na nich. Komuniści dostali się na pokład łodzi, gdzie znajdowały się trzy młode katechetki, chcąc je zabrać ze sobą. Dwaj misjonarze stawili opór, za co zostali pobici i związani, a także okradzeni. Jeden z bandytów, zrywając krzyż jednej z katechetek, krzyknął: “Dlaczego kochasz ten krzyż? My go nienawidzimy z całej duszy!”. Młode kobiety widziały, jak misjonarze spowiadali się wyciszonym głosem jeden drugiemu, zanim zostali rozstrzelani w lesie. W ten sposób kielichy, które śniły się Księdzu Bosko, zostały uniesione do Nieba!
Jan Paweł II dokonał ich beatyfikacji 15 maja 1983 r. i kanonizacji 1 października 2000 r. Przy okazji ich beatyfikacji powiedział: “Krew tych dwóch Błogosławionych stoi u podstaw Kościoła Chińskiego, jak krew Piotra stoi u podstaw Kościoła Rzymskiego”.
Święto Świętych Alojzego Versiglii i Kalista Caravario w Rodzinie Salezjańskiej obchodzimy 25 lutego.
Źródło: salezjanie.waw.pl
Wielki wychowawca pozostawił po sobie obszerną korespondencję. Przypuszcza się, że napisał około 20 tysięcy listów.
1. Czyń dobrze, komu możesz, a źle nikomu. (List do ks. Domenica Belmontego)
2. Dbajcie o swoje zdrowie. Pracujcie, ale tylko na miarę swoich sił. (List do pierwszych misjonarzy)
3. Unikanie lenistwa, a więc największa staranność w wypełnianiu swoich obowiązków szkolnych i religijnych. Lenistwo jest ojcem wszystkich wad. (List do wychowanków z Mirabello)
4. Proszę przyjąć tę radę: rany w rodzinie należy leczyć, zamiast przeprowadzać amputację. Ukrywać to, co sprawia przykrość, rozmawiać ze wszystkimi i dawać rady z całą miłością i stałością – to właśnie będzie lekarstwem, które uleczy wszystko. (List do matki rodziny)
5. Łagodność w mowie, działaniu, w zwracaniu uwagi zdobywa wszystko i wszystkich. (List do Giaccomo Costamagny)
6. Staraj się być bardzo bogaty, ale bogaty w cnoty. (List do młodzieńca Stefana Rossettiego)
7. Proszę się starać praktykować cnotę pokory i ufności wobec Boga i nie lękać się niczego. (List do markiza Ignazia Pallaviciniego)
8. Jest prawdą wiary, że w niebie zbawieni cieszą się życiem nieskończenie lepszym niż to na ziemi. Dlaczego zatem rozpaczać, jeśli Pani mąż tam poszedł? (List do strapionej wdowy)
9. Nigdy nie powtarzać spowiedzi z przeszłości. (List do niewiasty dręczonej skrupułami)
10. Jeśli tamci tak wiele czynią, aby upowszechniać zło, czyż dobrzy nie powinni czynić co najmniej tyle samo, by rozpowszechniać dobro? (List okólny)
Cytaty pochodzą z książki J. Bosko, Wskazania duchowe. Antologia, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 2019.
Źródło: bosko.pl
W kontekście 400. rocznicy śmierci św. Franciszka Salezego ks. Ángel Fernández Artime, Przełożony Generalny Salezjanów, wyjaśnił, dlaczego św. Franciszek Salezy jest patronem Zgromadzenia założonego przez Księdza Bosko. „Ksiądz Bosko, urodzony w 1815 r., który stał się kapłanem w 1841 r., intensywnie czerpał z duchowości św. Franciszka Salezego do tego stopnia, że dewiza ‘Da mihi animas, cetera tolle’ – ‘Daj mi dusze, resztę zabierz’, stała się jego zasadą życia; umieścił ją nawet przy wejściu do swojego małego biura, czyniąc programem na życie. Zaś w całym swoim życiu kierował się duchowością, stylem, łagodnością i optymizmem św. Franciszka Salezego” – powiedział ks. Ángel.
Następnie Przełożony Generalny powiedział przedstawicielce ACI PRENSA, że w 1859 r., na początku Zgromadzenia, Ksiądz Bosko powiedział do swoich pierwszych wychowanków: „Nazwiemy się Salezjanami… Nie powiedział: Będziemy nazywać się ‘Boschiani’, od jego nazwiska, tak nie powiedział! ‘Będziemy się nazywać Salezjanami, ponieważ Franciszek Salezy będzie inspiratorem naszego sposobu bycia wśród młodzieży’”.
„Oznacza to, że w przypadku nas, salezjanów, można mówić o pełnej więzi, jaka istniała między Księdzem Bosko a św. Franciszkiem Salezym jako naszym patronem, ponieważ ten «Święty dobroci» mówił o młodych” – dodał. Ks. F. Artime przypomniał także, że „charyzmatem Księdza Bosko i salezjanów jest młodzież, to znaczy wychowanie i ewangelizacja ludzi młodych na świecie”. „To nie chodzi o szkołę” – kontynuował. „Mamy 1900 szkół, 2800 parafii, ponad 3000 oratoriów, domy młodzieżowe, domy dla dzieci ulicy, uniwersytety, wyższe uczelnie… Charyzmat nie polega na tym, co robimy, ale na tym, że wychodzimy na spotkanie młodzieży – chłopców i dziewcząt – a niejednokrotnie nawet dzieci, które są porzucone na ulicy w wielu miastach, a czynimy to w tym jednym celu: aby przygotować ich do życia i pomóc im żyć życiem, które ma sens. Taka byłaby definicja współczesnego salezjanina Księdza Bosko, jaką przejęliśmy od Księdza Bosko” – oświadczył. “Salezjański system prewencyjny nie jest nawet metodą pedagogiczną, jest stylem życia, to znaczy ukierunkowaniem chłopców i dziewcząt na sposób bycia, odnoszenia się, bycia z Nim, który chroni ich przed podążaniem drogami, które mogłyby im zaszkodzić” – zaznaczył. Dodał przy tym, że wychowanie i zapobieganie łączą się zawsze z byciem „wychowawcami w wierze w wielkiej wolności”, aby „młodzi ludzie odkrywali sens swojego życia, także w Bogu”.
Odnosząc się do ostatniej Kapituły Generalnej, Przełożony Generalny powiedział, jakich salezjanów potrzebuje dzisiejsza młodzież: “Potrzebujemy salezjanów, którzy są przede wszystkim ludźmi życia duchowego, ludźmi Bożymi, ludźmi dla innych, ale wychodzącymi od Boga i głęboko zakorzenionymi w Bogu. Potrzebujemy salezjanów, którzy będą zdolni dotrzeć do młodzieży – chłopców, dziewcząt – zwłaszcza do najuboższych, najbardziej potrzebujących, najbardziej odrzuconych – to jest dla nas bardzo wielkie wyzwanie”.
Na koniec Przełożony Generalny Salezjanów zwrócił uwagę na cechę osobowości Księdza Bosko, która może pomóc współczesnemu światu: “Był on przede wszystkim człowiekiem wielkiej nadziei, człowiekiem, który wierzył, że w sercu każdego człowieka jest zawsze trochę dobra, które trzeba odkryć, odnaleźć”.
„Był człowiekiem, który wierzył, że wszystko jest możliwe, ale jednocześnie zakasywał rękawy, żeby podjąć pracę, pukać do drzwi, prosić o pomoc, aby nie być sam. Uważam, że jest to przesłanie na dzisiaj: świat potrzebuje nadziei, nie potrzebuje pustych słów, nie potrzebuje osób uprawiających czczą gadaninę, ale potrzebuje nadziei z solidnym uzasadnieniem, dlaczego życie ma sens, dlaczego należy nadal ufać tym, którzy są obok nas, i – tak jest w przypadku wielu z nas – dlaczego należy wierzyć w to, że Bóg nigdy nas nie opuści” – powiedział na koniec.
Źródło: ANS, 01 luty 2022