Wojna i dramat uchodźców: list Przełożonego Generalnego o wojnie w Ukrainie

(ANS – Rzym) – “W tych dniach niewątpliwie cierpimy z powodu bólu tysięcy osób. Wiele obrazów cierpienia i śmierci obiegło świat”. Przełożony Generalny ks. Ángel Fernández Artime pisze w swoim kolejnym liście – który kieruje do Salezjanów i całej Rodziny Salezjańskiej – o bólu, jakiego doświadczamy wszyscy w obliczu wojny, która od tygodni dręczy Ukrainę.

Wobec tak wielkiego cierpienia solidarność ze strony Salezjanów nie słabnie i w tym swoim kolejnym liście Przełożony Generalny silnie oświadcza: “jesteśmy z wami i jesteśmy gotowi zaspokoić wszelkie potrzeby”. Tę samą myśl podzielają również, jak zaznacza następca Księdza Bosko, siostra Chiara Cazzuola, Przełożona Generalna Córek Maryi Wspomożycielki, a także Antonio Boccia, światowy koordynator ds. Salezjanów Współpracowników. W tym trudnym momencie wszyscy jesteśmy zjednoczeni i każdy robi to, co do niego należy.

Dlatego też Przełożony Generalny w tym głębokim i intymnym liście dziękuje krajom, które z miłością i poczuciem braterstwa przyjmują uchodźców, goszcząc ich nawet w swoich domach, pracując z wielkim zaangażowaniem i oddaniem dla dobra tych, którzy cierpią z powodu skutków tej wojny.

Na końcu swojego listu Przełożony Generalny wymienia instytucje, dzieła, domy salezjańskie, które pomagają ludności ukraińskiej, zbierając fundusze, dostarczając artykuły pierwszej potrzeby i pomagając w różny inny sposób.

Przełożony Generalny kończy swoje przesłanie, dziękując wszystkim członkom Rodziny Salezjańskiej, którzy pracują w tej nadzwyczajnej sytuacji.

List Przełożonego Generalnego dotyczący sytuacji na Ukrainie

4 marca 2022

(ANS – Rzym) – Nie mogło zabraknąć przesłania „Ojca i Ośrodka jedności Rodziny Salezjańskiej”, Przełożonego Generalnego ks. Ángela Fernándeza Artime, w którym ten odniósł się do sytuacji na Ukrainie. “My również, jako Rodzina Salezjańska Księdza Bosko i ja osobiście, zabierając głos w imieniu wszystkich grup, wypowiadamy nasze stanowcze ‘Nie dla wojny!’, błagając o zakończenie tego konfliktu i prosząc (i modląc się) o szybki pokój” – pisze Przełożony Generalny.

W dalszej części listu dziesiąty Następca Księdza Bosko stwierdza, że ​​„utrata życia ludzkiego nigdy nie będzie usprawiedliwiona, ponieważ jest to najświętsza wartość całego stworzenia Boga. Te śmierci nas zasmucają. Cierpimy z powodu bólu tak wielu ludzi, którzy opłakują śmierć swoich bliskich”. Jednocześnie ks. Á.F. Artime zauważa, że ​​„pięknie jest widzieć płynący nieprzerwanie strumień solidarności, który chcemy odpowiednio ukierunkować (również zgodnie ze wskazaniami umieszczonymi w tym moim liście)”.

W swoim przesłaniu Przełożony Generalny wspomina o niektórych z wielu inicjatyw solidarnościowych, jakie zostały podjęte w różnych środowiskach salezjańskich już w pierwszym tygodniu od wybuchu wojny, podając pewne wskazówki dotyczące koordynacji działań, które kieruje do tych wszystkich, którzy chcą wnieść swój własny wkład w pomoc ofiarom wojny.

Kończąc swój list, prosi o zanoszenie żarliwych modlitw do Pana przez Maryję Wspomożycielkę, „Wspomożycielkę Chrześcijan, Madonnę trudnych czasów”.

Pierwsi salezjańscy męczennicy

W jednym ze swoich snów Ksiądz Bosko widział, jak unoszą się do Nieba dwa wielkie kielichy, którymi jego synowie mieli zrosić salezjańską misję na Dalekim Wschodzie: jeden był wypełniony potem, a drugi – krwią. Po kilkudziesięciu latach z Chin ks. Alojzy Versiglia napisał do innego salezjanina, który podarował mu kielich: “Niech Pan zechce sprawić, bym oddał naszemu Pobożnemu Towarzystwu kielich, który mi został podarowany. Niech się wypełni, jeśli nie moją krwią, to przynajmniej moim potem!”.

Alojzy Versiglia urodził się 5 czerwca 1873 roku w Oliva Gessi (Pavia). Gdy miał 12 lat przybył do oratorium na Valdocco, gdzie poznał Księdza Bosko. Po święceniach kapłańskich (1895), po tym jak był dyrektorem i magistrem nowicjatu w Genzano di Roma, w 1906 r. kierował pierwszą salezjańską wyprawą misyjną do Chin. W 1918 r. salezjanie otrzymali od wikariusza apostolskiego Cantona misję w Shiu Chow. Ks. Alojzy Versiglia został tam mianowany wikariuszem apostolskiem, a 9 stycznia 1921 r. – biskupem. Był prawdziwym pasterzem, całkowicie oddanym swojej trzodzie. Zapewnił wikariatowi solidną konstrukcję, zakładając seminarium domy formacyjne, sam projektując ośrodki i domy opieki dla osób w podeszłym wieku i potrzebujących. Bardzo troszczył się o formację katechetów.

Natomiast Kalikst Caravario urodził się 8 czerwca 1903 r. w Cuorgné (Turyn), był wychowankiem oratorium na Valdocco. Jeszcze będąc klerykiem wyjechał w 1924 roku do Chin jako misjonarz. Został wysłany do Makau, a potem przez dwa lata przebywał na wyspie Timor, budując wszystkich swoją dobrocią i gorliwością apostolską. 18 maja 1929 r. bp Versiglia wyświęcił go na kapłana.

25 lutego 1930 r. obaj misjonarze jechali łodzią, aby odbyć zaplanowaną wizytę duszpasterską, kiedy banda bolszewickich piratów napadła na nich. Komuniści dostali się na pokład łodzi, gdzie znajdowały się trzy młode katechetki, chcąc je zabrać ze sobą. Dwaj misjonarze stawili opór, za co zostali pobici i związani, a także okradzeni. Jeden z bandytów, zrywając krzyż jednej z katechetek, krzyknął: “Dlaczego kochasz ten krzyż? My go nienawidzimy z całej duszy!”. Młode kobiety widziały, jak misjonarze spowiadali się wyciszonym głosem jeden drugiemu, zanim zostali rozstrzelani w lesie. W ten sposób kielichy, które śniły się Księdzu Bosko, zostały uniesione do Nieba!

Jan Paweł II dokonał ich beatyfikacji 15 maja 1983 r. i kanonizacji 1 października 2000 r. Przy okazji ich beatyfikacji powiedział: “Krew tych dwóch Błogosławionych stoi u podstaw Kościoła Chińskiego, jak krew Piotra stoi u podstaw Kościoła Rzymskiego”.

Święto Świętych Alojzego Versiglii i Kalista Caravario w Rodzinie Salezjańskiej obchodzimy 25 lutego.

Źródło: salezjanie.waw.pl

Najstarsze zdjęcie Księdza Bosko

W 1861 r. znacznie się pogorszył stan zdrowia Księdza Bosko, dlatego też niektórzy z młodych salezjanów, na czele z Janem Cagliero, obawiając się, że umrze, przekonali go, by pozwolił się sfotografować.

19 maja, w Niedzielę Zesłania Ducha Świętego, były wychowanek salezjański Francesco Serra wykonał różne zdjęcia. Jedno z nich zachowało się do naszych dni. Mowa tu o słynnym zdjęciu, które jest znane jako “Ksiądz Bosko wśród chłopców”.

Francesco Serra był młodym pasjonatem nowych technik robienia zdjęć, który przy robieniu zdjęć swoim aparatem fotograficznym wykorzystywał technikę światła i cienia.

Wielu uważa, że ​​jest to dagerotyp, ale w rzeczywistości jest to fotografia wykonana bardziej nowoczesnymi technikami.

Chociaż nie jest to ostry obraz, jest cennym świadectwem miłości Księdza Bosko do swoich wychowanków.

Źródło ANS